Wszyscy z niecierpliwością czekamy na nadejście wiosny! O ile teraz tęsknimy przede wszystkim za słońcem i cieplejszymi dniami, dawniej przedłużająca się zima zapowiadała głód i niedostatek. Przednówek był ciężkim czasem na wsi – jak radzono sobie, gdy koniec zimy oznaczał także koniec zapasów?
Kiedy rozpoczyna się przednówek?
Przednówek to okres obejmujący końcówkę zimy i wczesną wiosnę. Trudno określić konkretną datę rozpoczęcia przednówka, ponieważ zaczynał się on w momencie, gdy zaczynało brakować zimowych zapasów, a kończył z momentem zebrania pierwszych świeżych plonów. Im mniejsze zbiory udało się uzyskać w poprzednim roku, tym szybciej głód doskwierał mieszkańcom wsi i tym cięższy przednówek. Zwyczajowo za schyłek przednówka przyjmuje się datę 25 kwietnia, czyli wspomnienie św. Marka: Na świętego Marka nie ma co włożyć do garnka. Na przednówku najbiedniejsi otrzymywali żywność w zamian za dodatkową pracę podczas prac polowych – dzięki temu byli w stanie przetrwać ten najcięższy okres.
Co jedzono na przednówku?
W tym ciężkim okresie trudno mówić o zbilansowanych posiłkach: najbiedniejsi często jedli raz dziennie, a posiłki przygotowywano z tego, co jeszcze zostało w spiżarni. Resztki zbiorów uzupełniano pierwszymi wiosennymi roślinami. Dawna kuchnia polska pozwalała przetrwać najcięższy czas: na łąkach i pastwiskach zbierano młode pokrzywy, lebiodę, mniszek lekarski i babkę lancetowatą – gotowano z nich następnie zupę lub dodawano do kaszy. Gdy zaczynało brakować mąki, oszczędne gospodynie dodawały do chleba mielonych żołędzi czy kory brzozowej.
Choć dawna kuchnia polska mieszkańców wsi nie cieszy się obecnie dużym powodzeniem, zupa z pokrzyw to ciekawy smak, który może spotkać się ze sporym zainteresowaniem nie tylko wśród miłośników historii. Liście pokrzywy są bogate w witaminy A, B2, C, K i E oraz żelazo, potas, wapń, fosfor i magnez. Wbrew pozorom nie parzą podczas jedzenia – wystarczy zalać je wodą o temperaturze 60°C, by pokrzywa straciła parzące właściwości. Liście młodej pokrzywy przyrządzać można tak jak szpinak lub stworzyć z nich lekką sałatkę z dressingiem Vinaigrette. Tradycyjną potrawą jedzoną na przednówku jest jednak zupa z pokrzyw. Młode pokrzywy należy umyć i zagotować, a następnie odcedzić i drobno posiekać. Następnym krokiem jest przygotowanie zasmażki z masła i mąki, do której należy dodać posiekaną pokrzywę i bulion warzywny lub mięsny. Zupę z pokrzywy doprawia się solą i zmiażdżonym czosnkiem, a podaje z ziemniakami lub jajkiem na twardo.
Przedwiośnie – co jemy teraz?
Obecnie nikt już nie dodaje mąki z żołędzi czy kory brzozowej do chleba – na wyciągnięcie ręki mamy świeże produkty z całego świata, wysokiej jakości pieczywo, nabiał oraz mięso. Przednówek nie oznacza widma głodu i zaciskania pasa, jednak warto w tym okresie szczególnie zadbać o swoją dietę. Pomidory, ogórki czy sałata na przednówku nie mają prawie smaku, a warzywa sprowadzane z zagranicy zachowują swoją świeżość dzięki substancjom konserwującym. Koniec zimy i początek wiosny to najlepszy czas, by sięgnąć po kiszonki, kasze czy zimowe warzywa – to one będą stanowiły świetną bazę dla sezonowego menu.
Kiszonki – witaminowa bomba
W okresie przednówku kiszonki były jedynym źródłem witamin; dziś nadal goszczą w jadłospisach, ponieważ są nie tylko pyszne, ale również pobudzają układ odpornościowy, regulują metabolizm i ułatwiają trawienie. Kisić można niemal wszystkie warzywa i owoce, choć najpopularniejsza jest oczywiście kiszona kapusta oraz ogórki. Kiszony czosnek może być doskonałym starterem lub częścią sezonowej sałatki, a kiszone rzodkiewki cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Przyrządzając samodzielnie kiszonki nie należy zapomnieć o przyprawach: tradycyjnie wykorzystuje się wówczas ziele angielskie, liście laurowe, ziarna pieprzu, ale również goździki, a nawet cynamon.
Warzywa korzeniowe – niezastąpione w kuchni
Dawna kuchnia polska bazowała na warzywach korzeniowych: dziś warto wykorzystać je w nowej odsłonie. Marchewka, pietruszka, seler czy burak mogą być podstawowymi składnikami zup, zapiekanek czy kotlecików; doskonale sprawdzą się jako „mięso” w wegetariańskich i wegańskich burgerach. Frytki z warzyw korzeniowych to świetna alternatywa dla frytek z ziemniaków: połączenie oryginalnego smaku i przypraw dodatkowo podbije ketchup. Na przednówku ciężko o świeże pomidory, a oprócz wyśmienitego smaku ketchup jest także źródłem cennego likopenu – przeciwutleniacza o właściwościach antynowotworowych.